Dziś przychodzę do Was z kolejnym wpisem do wyzwania Trusted Cosmetics "Opróżniamy nasze kosmetyczki". A mowa będzie o kosmetykach do makijażu, które zawęziłam do szminek/pomadek/błyszczyków. I to pomadek (koniecznie) matowych.
Dziś opowiem o swoim kolejnym doświadczeniu z kolorówką firmy Gosh. O trwałym Eyelinerze w żelu pisałam TU, czy pomadki matowe, poznane na tej samej edycji SoB, również podbiły moje serce?